Kraina Zapomnienia, Robert
'Nie myśl, nie możesz zdradzić mu zbyt wiele'-powtarzałem sobie.
Stałem w ciemnym pomieszczeniu, które wyglądało na puste. Ale nie byłem sam w pokoju. Był tu również on.
- Jak to nie zdążyłeś? - spytał głos, który dobiegał do mnie ze wszystkich stron pokoju i był przepełniony wściekłością, pogardą i wstrętem.
- Wybacz mi mistrzu - powiedziałem i tak wiedząc, że mi nie wybaczy. Nigdy nie wybaczał.
- Mam ci wybaczyć? - spytał głos i nagle zaczął się śmiać. Nie był to jednak śmiech jaki kiedykolwiek słyszałem. Był ogłuszający i przyprawiał o niewyobrażalny ból.
- Proszę, mistrzu przestań- zwijałem się na podłodze z bólu choć śmiech ustał kilka sekund temu.
- Zasługujesz na karę i karę otrzymasz. Znasz przecież pierwszą zasadę kodeksu żołnierza mojej armii. W twoim przypadku dowódcy.
- Tak - ledwo mogłem mówić-,, Kiedy zobaczysz w zachowaniu, mówieniu, czynach itp. nieznanej ci osoby coś współgrającego ze Śpiącą Czarodziejką z legendy niezwłocznie przyprowadź ją do generała''.-wyrecytowałem zasadę i od razu tego pożałowałem, bo poczułem jeszcze większy ból.
- No właśnie, a ty nie wykonałeś zadania. Od tego czasu twoje obowiązki przejmie...twoja siostra, w tym doprowadzenie Izabelli do mnie.
-Henry... nie- wydyszałem i zemdlałem.
Dobowo, Izabella
Obudziłam się w swoim własnym łóżku, w swoim własnym pokoju i domu.
'A więc to był tylko sen na szczęście. Takiego dziwnego jeszcze, w życiu nie miałam.' - pomyślałam i wstałam z łóżka.Poszłam do łazienki się umyć. I nagle poczułam lekki ból w kolanie. Była tam mała ranka.
-A więc to prawda- szepnęłam.
Ja, gdy się obudziłam
######################################################################################
Notka krótka wiem, ale następna będzie już nie długo.Zapraszam też na blogi Wiki Navarro oto linki do nich:
http://onedirection-mylove-mylife.blogspot.com/
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/
'Nie myśl, nie możesz zdradzić mu zbyt wiele'-powtarzałem sobie.
Stałem w ciemnym pomieszczeniu, które wyglądało na puste. Ale nie byłem sam w pokoju. Był tu również on.
- Jak to nie zdążyłeś? - spytał głos, który dobiegał do mnie ze wszystkich stron pokoju i był przepełniony wściekłością, pogardą i wstrętem.
- Wybacz mi mistrzu - powiedziałem i tak wiedząc, że mi nie wybaczy. Nigdy nie wybaczał.
- Mam ci wybaczyć? - spytał głos i nagle zaczął się śmiać. Nie był to jednak śmiech jaki kiedykolwiek słyszałem. Był ogłuszający i przyprawiał o niewyobrażalny ból.
- Proszę, mistrzu przestań- zwijałem się na podłodze z bólu choć śmiech ustał kilka sekund temu.
- Zasługujesz na karę i karę otrzymasz. Znasz przecież pierwszą zasadę kodeksu żołnierza mojej armii. W twoim przypadku dowódcy.
- Tak - ledwo mogłem mówić-,, Kiedy zobaczysz w zachowaniu, mówieniu, czynach itp. nieznanej ci osoby coś współgrającego ze Śpiącą Czarodziejką z legendy niezwłocznie przyprowadź ją do generała''.-wyrecytowałem zasadę i od razu tego pożałowałem, bo poczułem jeszcze większy ból.
- No właśnie, a ty nie wykonałeś zadania. Od tego czasu twoje obowiązki przejmie...twoja siostra, w tym doprowadzenie Izabelli do mnie.
-Henry... nie- wydyszałem i zemdlałem.
Dobowo, Izabella
Obudziłam się w swoim własnym łóżku, w swoim własnym pokoju i domu.
'A więc to był tylko sen na szczęście. Takiego dziwnego jeszcze, w życiu nie miałam.' - pomyślałam i wstałam z łóżka.Poszłam do łazienki się umyć. I nagle poczułam lekki ból w kolanie. Była tam mała ranka.
-A więc to prawda- szepnęłam.
Ja, gdy się obudziłam
######################################################################################
Notka krótka wiem, ale następna będzie już nie długo.Zapraszam też na blogi Wiki Navarro oto linki do nich:
http://onedirection-mylove-mylife.blogspot.com/
http://naxinazawszerazem.blogspot.com/
Szkoda że krótkie. Ale tak czy inaczej notka była rewelacyna! Czekam na ciąg dalszy
OdpowiedzUsuńSuper notka. Nie mogę się doczekać następnej. ;)
OdpowiedzUsuńOoo. Jaka fajna notka *-*
OdpowiedzUsuńI dzięki za polecenie moich blogów ^-^
Czekam na dalsze rozdziały z wielką ciekawością
Co się dzieje w tej dziwnej krainie? Co to za gościu, co torturuje?
OdpowiedzUsuńGrrr...
xxx