Czy wiesz, że w moich prywatnych notkach Izabella była zła? Była główną,
bohaterką, ale zupełnie nie panowała nad mocą. Podczas ćwiczeń
zniszczyła połowę Krainy Zapomnienia i musiała zostać ukarana...
Czy wiesz, że w pierwotnej wersji Henry był mentorem Izabelli i postacią pozytywną? Był bardzo szanowany i dobry. Troszczył się o Krainę Zapomnienia i tak jak, i inni z utęsknieniem czekał na przybycie Izabelli do Krainy Zapomnienia. Jednak gdy okazało się, że Izabella chce zniszczyć krainę za wszelką cenę próbował ją powstrzymać. Doszło do tego, że stworzył pierścień, który nie pozwalał jej wrócić do swego świata.
Czy wiesz, że Izabella niechcący pokonała armię Purchwców? Znów próbowała zniszczyć Krainę Zapomnienia, ale zamiast tego niechcący zapobiegła Wielkiej Bitwie. Potem przez pewien czas nie mogła dojść do siebie, dlatego musiała przebywać w lecznicy, którą później również zniszczyła.
Czy wiesz, że w pierwszej książce udało mi się napisać tylko 15 rozdziałów? Były one dłuższe niż te obecne. (Pisałam je w szkole na historii. Nie to, że nie lubię historii. Nawet bardzo lubię (to właśnie przez nią porzuciłam bloga), ale w podstawówce jeszcze nie potrafiłam jej docenić, a i tak miałam 5, więc się nie przejmowałam).
Jeżeli pomysł wam się spodobał to piszcie w komentarzach. Mam tego trochę, więc chętnie będę to pisać. Niestety mój zeszyt z pierwszą książką się rozpadł i zgubił, więc nie mogę cytować.
Czy wiesz, że w pierwotnej wersji Henry był mentorem Izabelli i postacią pozytywną? Był bardzo szanowany i dobry. Troszczył się o Krainę Zapomnienia i tak jak, i inni z utęsknieniem czekał na przybycie Izabelli do Krainy Zapomnienia. Jednak gdy okazało się, że Izabella chce zniszczyć krainę za wszelką cenę próbował ją powstrzymać. Doszło do tego, że stworzył pierścień, który nie pozwalał jej wrócić do swego świata.
Czy wiesz, że Izabella niechcący pokonała armię Purchwców? Znów próbowała zniszczyć Krainę Zapomnienia, ale zamiast tego niechcący zapobiegła Wielkiej Bitwie. Potem przez pewien czas nie mogła dojść do siebie, dlatego musiała przebywać w lecznicy, którą później również zniszczyła.
Czy wiesz, że w pierwszej książce udało mi się napisać tylko 15 rozdziałów? Były one dłuższe niż te obecne. (Pisałam je w szkole na historii. Nie to, że nie lubię historii. Nawet bardzo lubię (to właśnie przez nią porzuciłam bloga), ale w podstawówce jeszcze nie potrafiłam jej docenić, a i tak miałam 5, więc się nie przejmowałam).
Jeżeli pomysł wam się spodobał to piszcie w komentarzach. Mam tego trochę, więc chętnie będę to pisać. Niestety mój zeszyt z pierwszą książką się rozpadł i zgubił, więc nie mogę cytować.
Pisz więcej, pisz. Bardzo fajny pomysł. Czekam na nowinki ^^
OdpowiedzUsuń